Header profile picture

Kris

Matejski BLOG

Kompas Rytmu Praktyki

W dzisiejszym wpisie poznasz drugi aspekt świadomej praktyki życia - pojęcie praktyki. Pokażę Ci mój sposób na obserwowanie własnego procesu przyswajania nowych umiejętności, czy informacji. Życzę praktycznej lektury!

Proces zmiany

Wszystko co dziś jest dla mnie łatwe kiedyś (na początku) było trudne

Rozpocznę od sedna świadomej praktyki życia - w samym jej centrum umieściłem oko świadomości, jako symbol intencji zmiany. Wierzę, że każda zmiana rozpoczyna się od intencji (wybranej świadomie lub nie), za każdym działaniem stoi motyw (znany lub nie), za każdym skutkiem - przyczyna (znana lub nie).

Wiedząc, że mogę mieć różne intencje własnej zmiany, a do tego, że mogę wybierać te intencje świadomie i dobrowolnie - czuję, że zyskuję wolność takiego wyboru, zupełnie jakbym otworzył oczy. Już sama w sobie ta perspektywa daje mi poczucie mocy i sprawczości. A to dopiero początek.

Świadoma Praktyka Życia

To nie tajemnica, że jak każdy inny człowiek żyję sobie i robię rzeczy. Staram się na co dzień najlepiej jak potrafię. Odkąd pamiętam robię, co tylko mogę i tak, jak umiem najlepiej, żeby było dobrze mi, moim bliskim... zasadniczo wszystkim.

W czasach dzieciństwa, poznawanie świata było dla mnie zjawiskiem intensywnym, naturalnym i zupełnie odruchowym. Na każdym kroku uczyłem się mnóstwo nowych rzeczy. Chłonąłem, poprzez obserwację i powtórzenia nowe umiejętności, nowe sposoby radzenia sobie z wyzwaniami świata zewnętrznego i wewnętrznego. Droga od teorii do praktyki odbywała się automatycznie. Kiedy nie wiedziałem jak coś zrobić, a chciałem się tego nauczyć wystarczył najprostszy pomysł (teoria), a nabywanie umiejętności (praktyka) stawało się kwestią prób i błędów.

Nie wiem, jaka była intencja ówczesnego (i nadal obecnego) systemu edukacyjnego, ale po 16 latach warunkowania (6 podstawówki, 3 gimnazjum, 3 liceum, 4 studiów) wyszedłem do świata z głową pełną sztywnych poglądów, przytłoczoną ilością trudnych decyzji do podjęcia i paraliżem na myśl, że mam pisać CV i rozpocząć swoją "karierę" zawodową. System ten pełen był teorii i przepisów na życie, zapisanych w grubych podręcznikach, wykładanych przez znudzonych, smutnych i wkurwionych nauczycieli (oczywiście nie zawsze), którzy najczęściej nie sprawiali wrażenia takich co wierzą w to, o czym mówią. Opuszczając ten system, nie miałem pojęcia jak przenieść chociaż ułamek tej całej wiedzy na swoje życie.

Pozostała mi więc najbardziej pierwotna metoda prób i błędów. Na szczęście miałem w sobie na tyle auto-refleksji, że bardzo starałem się zauważać swoje błędy i uczyć na nich. Wierzyłem w samo uczenie się, bo choć nie wiedziałem jak to dobrze robić to ewidentnie działało. Z biegiem lat zauważyłem, że właśnie to jak wykonuję najprostsze czynności ma bezpośrednie przełożenie na to, jak się czuję kiedy je robię. I odwrotnie, to jak się czuję przekłada się na to, jak podchodzę do różnych zajęć. Zwróciło to moją uwagę na jakość mojego życia oraz bycia.

Zacząłem przyglądać się rzeczom, które robię jakoś i wprowadzać do nich JAKOŚĆ. Pomogło mi zadawanie sobie tego typu pytań:

  • Czy to jak się zmieniam mi odpowiada?
  • Jak mogę brać więcej udziału w swojej zmianie?
  • Czy mogę robić rzeczy tak, jak sam chcę?
  • Jak zrobić to lżej?
  • Jak zrobić to spokojniej?

Praktykę zdefiniowałbym jako pracę nad własnym procesem zmiany. Uczenie się jak można się zmieniać, otwieranie się na nowe doświadczenia i sprawdzanie co dobrego jestem w stanie wziąć z nich dla siebie. Innymi słowy, zdobywanie sposobów na to, jak przenieść obserwację czegoś, co wydaje się mieć sens i mnie inspiruje, na swoją codzienność i działanie. Zgodnie z naturą i wolnością wyboru, daję sobie prawo do wyboru sposobu, w jaki się zmieniam. To rodzaj decyzji, który odmienił moje życie nie do poznania.

Mój Kompas

Ile odpoczynku jest w moim działaniu, a ile działania w odpoczynku?

Gdybym miał zadać sobie pytanie, "jak chciałbym się zmieniać?" to moją odpowiedzią od lat byłoby stwierdzenie, że w równowadze. I tutaj również natura pozostaje dla mnie źródłem nieskończonej inspiracji - pomagając znaleźć odpowiedź na to, jak osiągnąć równowagę.

Kiedy obserwuję działanie natury z perspektywy jednego dnia to ciężko zauważyć znaczące zmiany. Następują one tak subtelnie, że nieraz potrzeba troszkę szerszej perspektywy czasowej, żeby zauważyć co się zmieniło. Wspaniałym przykładem działania zrównoważonych sił naszej planety są 4 pory roku. Podróż pomiędzy skrajnym gorącem lata i srogim mrozem zimy to nie jeden dzień, a po drodze odbywa się cały kalejdoskop przemian.

Dlatego praktyka to dla mnie również proces przyglądania się swojemu rytmowi, poszukiwanie sposobów na jego zrównoważenie, wprowadzanie zmian, ale również danie im czasu, żeby zaistniały. Jedyne, co jest mi do tego potrzebne to jakiś sposób na obserwowanie swojej zmiany w czasie. Poniżej prosty schemat, który mi w tym pomaga.

Kompas Rytmu Praktyki

Czasem określam praktykę mianem przyswajania. Przyswajanie, czyli czynienie czegoś nieswojego swoim. Z uwagą podchodzę do poznawania nowych rzeczy, za każdym razem starając się badać która część danego doświadczenia robi mi dobrze, a która niekoniecznie. Zachowuję dla siebie to, co się sprawdza.

  1. NOWE - Dla mnie to czas skupienia na wyborze dalszego kierunku działania. Czas intencji, kiedy mając czystą głowę i energię na spotkanie z czymś nowym, nieznanym, łączę się z intencją ciekawości i połączenia
  2. PRÓBY I BŁĘDY - Dla mnie to czas skupienia na wypróbowaniu swoich pomysłów. Czas działania, kiedy mogę uczyć się tego co nowe, w wybrany przez siebie sposób
  3. ZNANE - Dla mnie to czas skupienia na pełni odczuć płynących w ostatnich doświadczeń. Czas przyjęcia, kiedy daję sobie poczuć ile z tego nowego doświadczenia jest moje i co z niego chcę zabrać dla siebie, również czas celebracji i pełni
  4. WGLĄD - Dla mnie to czas skupienia na odpuszczeniu działania i refleksji nad jego skutkami. Czas odpoczynku, żeby to wszystko co nowe i przyjęte przeze mnie jako wartościowe mogło w swoim tempie zintegrować się z tym co znane

To dla mnie taki kompas rytmu praktyki, inaczej kompas do odnajdywania równowagi w praktyce. Równowagi pomiędzy działaniem (PRÓBY I BŁĘDY), a odpoczynkiem (WGLĄD). Równowagi pomiędzy pokorną rolą ucznia (NOWE), a mistrzowską rolą nauczyciela (ZNANE). Przypominajka, która pozwala zwrócić uwagę na to, gdzie jestem w swoim procesie i troskliwie zapytać siebie samego czy wiem, gdzie jestem, albo czy to już nie najwyższa pora przejść dalej?

Tym razem artykuł sam w sobie jest mocno o praktyce, ale w większości nadchodzących wpisów na tym blogu, możesz spodziewać się sekcji o nazwie Praktyczna wskazówka. Wierzę, że schemat rytmu praktyki, może być narzędziem, które pomoże Ci dodatkowo, jak wcielać te wszystkie wskazówki w Twoje życie (#umniedziała).

Co dalej?

Od serca do serca, przyjmij proszę DZIĘKUJĘ za Twoją obecność tutaj i niech Twoja własna praktyka będzie owocna!

W następnym artykule opowiem więcej o ostatnim aspekcie świadomej praktyki życia, czyli jak patrzę na mapę swojego ŻYCIA, żeby troszczyć się o nie w sposób holistyczny - całościowo.